Orzeł wyrusza do Ruszowic 6-osobową ekipa graczy. Wykonane liczne telefony w drodze na mecz pozwoliły jednak na zgromadzenie 11 zawodników oraz 1 rezerwowego. Tymczasem drużyna Ruszowic ma kłopot z wypisaniem protokołu, na którym brakuje rubryk dla licznej kadry rezerwowych. Takim składem Orzeł jednak nie zamierza oddać meczu bez walki i strzela pierwszy gola, jednak sędzia go nie uznaje. Szybko Orzeł strzela kolejnego, tym razem odgwizdanego jako "poprawny". Radość ze strzelonego gola trwa zaledwie minutę i tuż przed gwizdkiem kończącym pierwsza połowę, Ruszowicom udaje się zdobyć bramkę wyrównująca i zejść do szatni z jakąś nadzieją na zwycięstwo ;) Druga połowa to nadal świetne, dynamiczne widowisko sportowe obfitujące w kolejne liczne i dobre interwencje bramkarza Orła. I znowu to Orzeł wychodzi na prowadzenie za sprawą potężnego i precyzyjnego strzału Pawła Wilka, który kompletnie zaskakuje nieprzygotowanego bramkarza Mieszka, długo nie podnoszącego się z murawy po tym strzale. I znowu sytuacja się powtarza, Ruszowice przyparte do muru już po 2 minutach strzelają wyrównującego gola. Niestety w końcówce spotkania zabrakło sił naszym zawodnikom, a bez ławki rezerwowych nasz trener był równie bezsilny, dlatego Ruszowicom po bardzo dla nich ciężkim spotkaniu udało się strzelić kolejne 2 gole, w tym jednego z rzutu karnego (ręka jednego z obrońców). Także licznie zgromadzeni kibice mogli dzisiaj podziwiać bardzo ładne widowisko sportowe w Ruszowicach. Widowisko niestety, zakończone dla naszego zespołu niekorzystnym wynikiem, pomimo aż 2-krotnego prowadzenia.
Mieszko Ruszowice vs Orzeł Czerna 4:2 (1:1)
Będą zamieszczone zdjęcia i filmy z tego meczu.
Czytaj więcej...